Przyjęliśmy matki z dziećmi z Ukrainy!

Wolontariat św. Eliasza przyjął kobiety z dziećmi z Ukrainy! 


Znacie nas i wiecie, że poza naszą codzienną działalnością, zawsze podejmujemy szczególne działania w sytuacjach kryzysowych i na wypadek klęsk żywiołowych. 

W obecnej, dramatycznej sytuacji także niesiemy pomoc! Nasza siedziba na Por. Wąchały 5 w Krakowie, stała się domem dla 21 osób, które szukały schronienia przed wojną.


Przyjechały do nas matki z dziećmi z różnych stron Ukrainy. Uśmiechają się ale możemy sobie wyobrazić, przez co przeszły - mówi Mariola Glinka, wolontariuszka, która koordynuje przyjmowanie Rodzin w naszym domu w Łagiewnikach. 


Pierwsza Rodzina to Ana z siostrą i 5 dzieci, które jechały pociągiem z Dniepropietrowska przez całą Ukrainę do granicy aż 16h. Podróż przez Polskę do Krakowa trwała kolejne 9h.
Zanim trafili do nas, pomogli im wspaniali ludzie z Kawalerii Ochotniczej, Stowarzyszenia Polska2050małopolska i Towarzystwa 8 Pułku Ułanów Księcia Józefa Poniatowskiego.


To niesamowite, że teraz wszystkie organizacje działają razem, wszyscy ludzie pomagają wspólnie bez względu na dotychczasowe podziały - mówi o. Stanisław Wysocki założyciel Wolontariatu św. Eliasza.


Druga Rodzina to babcia Irina, jej 2 córki z 5 malutkich dzieci i piesek Fidżi. Jak tylko zaczęła się wojna, zapakowały do 2 samochodów ile mogły i wyruszyły z Odessy w drogę do Polski. Jechały przez Mołdawię, Rumunię, Węgry i Słowację. 
Dotarły do Krakowa w poniedziałkowy wieczór, a w naszym domu w Łagiewnikach czekaliśmy na nie od soboty!


Przyjęliśmy wszystkich ciepłą kolacją i otwartym sercem.


W następnym dniu dotarły do nas Mariana z córeczkami i Olena z dziećmi z Lwowa. 
Nie wiemy jak długo z nami zostaną, dlatego robimy wszystko żeby wyposażyć dom i zorganizować potrzebne rzeczy dla naszych rodzin z Ukrainy.
Zrobimy wszystko, żeby pomóc im przetrwać ten czas.


Łatwo nam pomagać kiedy mamy Wasze, tak wielkie wsparcie! Dziękujemy Kochani, że jesteście!